1/27/2014

Sale

Tina Turner - Private dancer

   No i ukazał się kolejny - setny post! W związku z tym mam dla Was małą niespodziankę - przez cały luty Step and Swing będzie prowadzić wyprzedaż! Zachęcam więc do składania zamówień. Oferta jest ważna albo do ostatniego dnia lutego albo do wyczerpania zapasów, a więc kto pierwszy ten lepszy. Zasady składania zamówień się nie zmieniają:
1. Wybierz produkt
2. Napisz maila na adres stepandswing88@gmail.com
3. Zrób przelew
4. Odbierz paczkę
5. Prześlij fotkę
A poniżej przecenione produkty:
   And finally I came to the 100th blogpost! That is why I have a small suprise for you - February is a month of sale on Step and Swing! Do not hesitate and order your products. The offer is valid either to the last day of February or to the shortage of items, so the sooner the better. The rules and regulations of ordering do not change:
1. Choose a product
2. Write an e-mail stepandswing88@gmail.com
3. Make a payment
4. Receive your package
5. Send me a photo
And here you have got the products with their new prices:

Koszulka DANCE FIRST THINK LATER 60PLN zamiast 70PLN / 60PLN instead of 70PLN


Koszulka DON'T WALK... DANCE 55PLN zamiast 65PLN / 55PLN instead of 65PLN


Top HUMAN DANCER 50PLN zamiast 60PLN / 50PLN instead of 60PLN


Czapka DanceManiac lub DanceFreak 30PLN zamiast 45PLN / 30PLN instead of 45PLN

1/22/2014

The Nutcracker and the Mouse King

Piotr Czajkowski - Walc kwiatów

   W niedzielę 19 stycznia wybraliśmy się z Łukaszem i grupką znajomych do Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie na balet zatytułowany "Dziadek do orzechów i król myszy". Bajka każdemu dobrze znana została napisana przez E.T.A. Hoffmana. Balet do tej baśni skomponował natomiast Piotr Czajkowski. Książka i sztuka opowiadają o przygodach małej Klary, która przenosi się w magiczny oraz tajemniczy świat zabawek. Te natomiast ożywają, a ich księciem zostaje tytułowy Dziadek do orzechów, który będzie musiał stoczyć bitwę z myszami i ich królem... Jako, że był to nasz pierwszy "baletowy" raz, nie mam zbyt dużego porównania ani nie czuję się kompetentna do oceny tancerzy i ich zdolności. Mogę natomiast powiedzieć, że bardzo mi się podobało, że choć na chwilę oderwałam się od codzienności i natrafiłam na nowe inspiracje. Wizyta w teatrze to świetny pomysł na wolny weekend i tak zwane "ukulturalnianie się". Łukasza najbardziej zachwyciła równowaga i precyzja, z jaką prezentowali się tancerze. Ja zwróciłam uwagę na niesamowitą lekkość wykonywanych figur oraz stworzenie iluzji, że wszystko jest naprawdę proste... Scenografia po prostu zapierała nam dech w piersiach, a rola Króla Myszy, która przypadła wybitnemu Jackowi Tyskiemu na długo pozostanie w naszej pamięci. Zachęcam więc wszystkich do częstych wizyt w teatrze! :))







 
   Last Sunday (19th January) I went together with Łukasz and a small group of friends to the theatre in Warsaw to admire the ballet entitled "The Nutcracker and the Mouse King". The fairy tale that is well known to everybody was written by E.T.A. Hoffman. The art was composed by Piotr Czajkowski. The book and the ballet tell about little Klara, who relocates herself into the magical and mysterious world of the toys. They come alive, the Nutcracker becomes a prince and he has to fight with mice and their king... Because it was our first ballet experience I cannot compare it to some others ballet performances. Also I do not feel privileged to judge the dancers and their skills. But I can say I really enjoyed the dance, I escaped just for a while from the real world and I found some new inspiration. The visit to the theatre in the weekend is a great idea and a fabulous way of spending your free time. Łukasz was really amazed with the balance of the dancers. I coudn't believe it looks so light and easy to do all of these amazing poses... The scenography was just breath-taking and the role of the mouse king which was danced by amazing Jacek Tyski will forever stay in our minds and hearts. That is why I truly encourage you to visit theatres as often as possible! :))

1/16/2014

Stamina

Dent May - Born too late

   Jakiś czas temu pojawiła się prośba o post dotyczący kondycji i treningów kondycyjnych. W związku z tym dziś właśnie taka tematyka. Na początku pragnę zaznaczyć, że my jako para taneczna nie odnaleźliśmy jeszcze swojej 100% "drogi kondycyjnej". Cały czas próbujemy, dodajemy, eksperymentujemy... Ponadto jeśli pytaliśmy naszych trenerów o tańczenie stamin każdy odpowiadał w zupełnie inny sposób: jedni tańczyli staminy rzadziej, ale za to regularnie przez cały rok kalendarzowy, inny robili sobie przerwy, ale przed najważniejszymi turniejami tańczyli staminy prawie codziennie. Myślę, że to pokazuje, iż każdy musi sam poznać swój organizm, swoje potrzeby i wspólnie ze współpartnerem oraz ewentualnie trenerem wyznaczyć właściwą ilość i rodzaj treningów kondycyjnych... W naszym przypadku na budowanie wytrzymałości składają się:
7. Pole Dance (dotyczy tylko mnie ((;)
8. Snowboard (narazie dotyczy tylko mnie ((;)
9. Trening własny w postaci np.: A6W czy Squat Challenge
10. Siłownia (dotyczy głównie Łukasza)
11. Zdrowe odżywianie się (tu, tu, tu, tu i tu)
12. Staminy
   Jak więc sami widzicie każda aktywność fizyczna w jakiś sposób wpływa na nasze mięśnie i kondycję. Nie da się jednak zdbudować wytrzymałości turniejowej jeżdżąc na rolkach i rowerze... Najważniejszy więc element kondycji każdego tancerza towarzyskiego stanowią staminy, czyli po prostu finały. Na chwilę obecną staramy się tańczyć takie treningi kondycyjne raz w tygodniu regularnie przez cały rok i jeśli jest taka możliwość zwiększać ich ilość oraz częstotliwość 3,4 razy w roku przed najważniejszymi dla nas turniejami. Podczas takiego treningu staramy się zatańczyć półfinał i finał (obydwie rundy w 1 grupie, gdyż tak najczęściej wyglądają nasze turnieje w WDC). Mamy przygotowaną wcześniej muzykę: utwory mają odpowiednią długość, a pomiędzy każdym tańcem jest krótka przerwa. Jeśli mamy taką szansę prosimy kogoś, aby nas nagrał. Dodatkowo mamy jednego trenera, który nigdy nie odpuszcza naszej kondycji i zawsze kiedy jesteśmy u Niego na szkoleniu "katuje" nas staminami ^^ A jaki jest Wasz sposób na kondycję?! =))












   Some time ago you asked me to write about our stamina and stamina practices. That is why I chose this topic today. First of all I want to make you aware of the fact that we haven't found our perfect "stamina way" yet. All the time we try, look for something new or experiment... What is more we used to ask our coaches about their past stamina experience and everybody answered differently: some of them used to dance stamina practices very seldom but very regularly and some of them used to do it only before major comps but like even every day. I think it clearly shows that every dancer should get to know their body and its needs and together with the partner or the coach choose the proper amount and kind of stamina practices. In our case we build our fitness through:
6. Ballet
7. Pole Dance (only me ((;)
8. Snowboard (yet only me ((:)
9. Self work-out: A6W or Squat Challenge
10. Gym (mostly Łukasz)
11. Healthy foof (here, here, here, here and here)
12. Staminas
   As you can probably see every sport activity can influence our body and muscles. However it is impossible to build dancers' stamina by riding a bike and rollerblading only... The most part of stamina building for ballroom dancers is dancing staminas, so finals. Lately we try to do such a practice once a week all the year regularly and if there is such a possibility, we try to do it more, 3 meybe 4 times a year before major comps. During such a practice we try to dance semifinal and final (both in one heat, because this is how most of our WDC comps look like). We have our music prepared before: the songs have proper lenght and there are some breaks between them. Sometimes we ask somebody to record us. Additionally, we have one coach who always remembers about our stamina ^^ And how do you guys keep fit?! =))